Witamy w Galerii Sztuki Weissa Guerteny

Prosimy o zapoznanie się z regulaminem obowiązującym w galerii oraz zakup biletów przy kasie w Informacji.
Życzymy miłego zwiedzania!

..::Wstęp::..

Galeria Sztuki Weissa Guerteny. Zawsze chciałeś je odwiedzić, prawda? Weiss Guertena to jeden z bardziej ekscentrycznych, żeby nie powiedzieć dziwacznych artystów, których prace zazwyczaj mają drugie dno, a może nawet i trzecie. Nie tylko malował, ale również rzeźbił, projektował, rysował. We wszystko wkładał samego siebie. W każdym jego dziele tkwi cząstka jego duszy, więc to tak, jakby żył tu z nami cały czas.
Jesteś gotowy by wkroczyć w świat, który sam sobie stworzył? Z pewnością.

Przeczytałeś regulamin, nudny jak wszystkie inne. Można patrzeć, ale nie dotykać. Nie robić zdjęć, zachować kulturę i spokój, nie niszczyć, i tak dalej. Mimo, że kolejka była duża, to szybko udało ci się zdobyć upragniony bilet i w końcu miałeś szanse z bliska zobaczyć wszystko to, co stworzyły ręce Guerteny. Ludzi było naprawdę dużo więc do niektórych tworów ciężko było się przecisnąć. O, zobacz, czy to nie "The Lady in Red"? Niemalże tak tajemnicza jak Mona Lisa. A to na lewo? Ah, to przecież "Death of the Individual", zawsze lubiłeś te statuy, były bardzo wymowne. Minąłeś kilka innych dzieł, które znałeś mniej, lub bardziej. Niektóre były ledwo dostrzegalne przez tłumy, które je otaczały. W pewnym momencie doszedłeś do wąskiego korytarza. Nie było tu nikogo i niczego, oprócz ogromnego obrazu rozciągającego się niemalże na całą ścianę. Byłeś szczęśliwy, że nikt ci nie przeszkodzi obejrzeć go całego. Był piękny, pełen... Wszystkiego. I wszystko ze sobą współgrało. Zdziwiłeś się, że nigdy o nim nie słyszałeś. Może to jedna z atrakcji, która jest dostępna tylko tutaj? Właściwie, zobaczyć coś takiego w internecie, a na żywo, to ogromna różnica. Nie mogąc się powstrzymać, położyłeś dłoń na płótnie. W końcu przecież nic nie zniszczysz...
Czy ci się zdawało, czy światła mignęły? O, znowu. ... Zgasły całkiem. Dobrze, że był dzień, zawsze jakieś źródło światła. Chciałeś wyjść z korytarza i zapytać, co się stało, jednak dopiero teraz zauważyłeś na podłodze napis. Był rozmazany i trudno go było odczytać. Nie zastanawiając się długo, wróciłeś do centrum galerii. Tylko jakoś... Nikogo nie było. Czyżby wszyscy się przestraszyli i wyszli? Po prostu prąd siadł i tyle. Przecież czasem się zdarza. Cicho. Głucho. Pusto. Mogłeś teraz pooglądać na spokojnie obrazy, ale czułeś się jakoś nieswojo. Lepiej idź do informacji.
Ale tu też pusto. A drzwi zamknięte. Ile siedziałeś przy tym obrazie, co? Chyba już zamknęli i o tobie zapomnieli. Wyjdź oknem.
Jak to z okna cieknie farba?...Nie, nikt nie pukał, wydawało ci się. Wracaj oglądać dzieła. Więcej nie będziesz miał takiej okazji.
Spójrz! Przecież to "Abyss of the Deep"! Podejdź, zobacz, jakie to niesamowite i realistyczne. Masz wrażenie, że w podłodze rzeczywiście jest... Jakby takie jeziorko. Głębokie. Niemalże bezdenne. Chodź, chodź. W końcu nikogo nie ma, możesz zapomnieć o zasadach. Podejdź jeszcze bliżej...  
Plusk!
Czyżbyś rzeczywiście tam wpadł? Niemożliwe. Zagapiłeś się po prostu. Twoja wyobraźnia działa, bo jesteś sam. Ale nie wydawało ci się, że wcześniej byłeś... Gdzieś indziej? No, nieważne. Nie rób sobie strachu na darmo. Zobacz, jakie piękne róże stoją w wazonie. Ach, weźmiesz jedną?... No tak... Przecież nikt się nie obrazi. To tylko mała różyczka....
Z Ł O D Z I E J
Wracasz biegiem. Z różą.
Och. Jak to nie ma tych drzwi? Przecież nigdy ich tu nie było. Jakie drzwi? 
Ach.
Miłej zabawy, złodzieju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz